29 gru 2016, 12:56
Była osowiała. Jadła, ale wszystko ją swędziało.
Dostałam witaminki i Imaverol, oprócz tego Tosia została odrobaczona.
Na razie lek dostała raz, witaminki dostają codziennie do poidła i jestem w szoku. Zaczerwienienie zeszło i o wiele mniej łuszczy się jej skóra. Oczywiście są nadal łyse plamki, największa jest na nosku i grzbiecie, ale najważniejsze, że się już nie drapie. Dziś znowu dostanie lekarstwo, bo mam jej nadawać co 2/3 dni. A końcem przyszłego tygodnia kontrola u doktora.
Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.